Kameleon
Gdy socjalizm budowali skończył kursy u moskali. Ci, co im służyli wiernie dostawali sute premie.
Kiedy był jeszcze chłopięciem Zwali go czerwonym księciem. Robotnicy tłukli normy – żeby żywot wiódł spokojny
Był pupilem sekretarza, Co się w Partii rzadko zdarza. Bo za miejsce przy korycie są gotowi oddać życie.
Gdy socjalizm już poddali pupil znowu się pochwali, że utworzy rząd legalny – nawet! socjalliberalny.
Potem skumał się z biznesem, żeby zadbać o swą kiesę. Żeby nie wnosić pretensji, jak tu wyżyć z małej pensji?
Teraz, kiedy jest bezpłciowy, czyli – centrolewicowy, gdy do reszty stracił jaja wrednie znowu ci zagaja.
Starą piosnkę znowu nuci, że do władzy chętnie wróci. Bo nad niego nie ma dziada, żeby z tylu koryt jadał.
Kusi dziś Europą z plusem!!! Jeśli pytasz, kto jest plusem? kto do kabzy plusa schowa? Czytaj wierszyk ten od nowa.
25. 02 2013 r.
|