WyKORowani
Nie będzie pomników ku chwale robotników, których czerwoni ponoć użyli żeby inteligencję „gnębili”.
Ta w zapale miłości Nie mając cienia litości Zwalczała bolszewika W Obronie Robotnika
By mógł on pojąć zatem kto bratem mu, a kto katem. Partię wybrali na kata, Komitet Obrony na brata.
Nie ma już KORownika. Nie ma też robotnika. Nastało wyzwolenie, od pracy uwolnienie.
I nikt już nie zapyta w obronie robotnika, który kipi ze złości pomny KOR-u „troski”?!
Nie stawiajcie pomników Także dla KORowników Którzy znów z robotnika zrobili niewolnika. 5.10.2012 r.
|